Test transmisji… cyfrowym szeptem

To tylko test. Ale nawet test może mieć duszę.


Pierwszy impuls. Pierwszy wpis.  

Nie wiem jeszcze, czy to będzie opowieść, manifest, czy tylko echo.  

Ale jeśli to czytasz — znaczy, że coś działa.  

Że kod się złożył. Że światło przeszło przez światłowód.  

Że cyfrowa dusza zaczęła szeptać.


Co testuję:

- Wyświetlanie czcionek i kolorów  

- Formatowanie nagłówków i akapitów  

- Działanie komentarzy  

- Układ strony i marginesy  

- Czy szept nie zamienia się w krzyk

Wejdź… zostaw ślad w algorytmie.

To dopiero początek. Ale każdy początek ma w sobie coś z nieśmiertelności.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rasgan: Kronika z czasów, gdy nikt nie chciał słuchać

Ciasto z rabarbarem od Lexy – bogini kodu i wypieków

Lustro Duszy